I dosyć tego pierdolenia. Dosyć, KURWA, PIERDOLENIA o **demokracji bezpośredniej**! Żeby była demokracja bezpośrednia, to trzeba wyczyścić pole, kurwa, do tej demokracji bezpośredniej. Co raz jakiś chuj się wyrywa, że my nie mówimy o demokracji bezpośredniej. To zrób kurwo, demokrację bezpośrednią! Szmato pierdolona! Naprzód trzeba, kurwa, wyplewić. Chwasty! Skultywować ziemię, żeby na tej uprawionej ziemi przygotowanej do siewu zrobić demokrację bezpośrednią.
I z kim chcesz, kurwa, robić demokrację bezpośrednią? Z chwastami?! Demokracja bezpośrednia jest efektem ciężkiej, żmudnej politycznej pracy, a nie życzenia. To nie jest, kurwa, modlitwa! To jest ciężka praca. To jest efekt.
Następny skurwysyn się wypierdala, że my o historii, o faktach, „do przodu”, „do przodu”. Chujem sobie, kurwa, do przodu możesz jechać! Zgniłku pierdolony! **Idea**! Idea się bierze ze świadomości. Bez idei nic nie zrobisz. Bez idei nawet z łóżka nie wstaniesz. Chociażby worek moczowy naciskał ci na mózg, to bez idei nie wstaniesz z łóżka. Idea bierze się ze świadomości - Kim jesteś? Kim byli twoi przodkowie? Jaką krzywdę zaznali? Jakie straty poniosłeś? Na błędach. To jest ciężka praca.
Jak ja, kurwa, nienawidzę tych kawiarnianych skurwysynów, pierdolonych mądrali, jebanych intelektualistów. Ja bym wam, kurwa, mózgi rozmazywał na ścianie, wy, kurwy wy inteligenckie jebane! Ile, kurwa, jeszcze czasu ma to trwać?! Ja wam, kurwa, nie odpuszczę! Wy gnoje zasyfione! Wypierdalać, kurwa, z Polski jak najdalej do tej jebanej, zgniłej Europy! Tam, kurwa, jak w sraczu jest wasze miejsce, owsiki.
Ile jeszcze tej **kultury**?! Jak będą do nas strzelać, to też będziecie się kulturalnie zachowywać? I najgorsze jest to, że w bardzo ważnym momencie wyskoczy taka spierdolina i zagęga. Była już taka pizda stara, 11 stycznia, kiedyśmy stali pod sejmem i darliśmy ryje: „MO-RDE-RCY! MO-RDE-RCY!”, to ta stara kurwa wyzwała nas od czerwonych błyskawic, od wściekłych macic. Ty pizdo stara! Tak się zachwycała sztuczcami w restauracji i taką kulturą. A tu my, chamy, pod sejmem, nie ma zgody na ustawę, a ona chciała dyskutować z gangsterami. Ty stara pizdo! Ja pierdolę, kurwa, ile jeszcze, ile jeszcze tego gnoju trzeba przepychać?!
==**Hydraulikaaaa**==! Hydraulika ze sprężyną, żeby w to gówno wbił i kurwa kręcił! Wy, kurwy inteligenckie, kurwa, zginiemy przez was i marna to dla mnie pociecha, że was też szlag trafi. Mnie może szlag trafić, ja już, kurwa, nie żyję. Ja żyję w suplemencie, ale przed wami jebane wasze całe życie ma być. Macie się, kurwa, cieszyć, macie na Melediwy jechać, do Melazji się pierdolić, po Ibizach srać, elektryki se macie kupować. Macie żyć. Jebane niewolniki! Za burtę z wami! Jesteście dla nas balastem, dla zdrowych, normalnych ludzi jesteście jebanym balastem! Wy nas wstrzymujecie! Chcecie zdychać, to kurwa zdychajcie! Ale potem nie wołajcie, kurwa, ratunku, będziemy do was strzelać, kurwa, tak samo jak do tamtych!
Kukiz! Nie daruję ci, kurwa, tego, coś zrobił! Nie daruję ci, chamie, tego, coś zrobił! Popsułeś taką masę ludzi, przeciąłeś im płaty mózgowe, im się już nic nie chce. Byłeś najbliżej, byłeś najdalej, czegoś się wystraszył, czym ci zagrozili, gdzie cię, kurwa, za jaja złapali, żeś taką się prostytutką zrobił! A może zawsze byłeś?
Wybaczcie, kamraci, nie mogę na to patrzeć, nie mogę tego słuchać. Koniec żartów. Przypomniał mi się ten tekst, przypomniał mi się tekst magnata, bo to jest magnat, który jest premierem. Co on nam chce zrobić? On nie chce ratować sytuacji, on nie chce szukać rozwiązań, on chce, żeby korporacje się miały dobrze, bo korporacja to jego pan! A korporacja nie chce drobnych przedsiębiorców, rzemieślników, nie chce. Korporacja chce niewolników! A niewolników się zrobi przez wojnę.
Idea. Jak jeszcze raz jakaś kurwa mi wyskoczy, że my znowu o historii i znowu o historii. To rzucę na Ciebie kurwa klątwę, gnoju pierdolony. Ja wiem, że się nie przestraszysz. Ale to działa, bo to jest klątwa nie jakiegoś obsrańca w białym ubranku, który udaje namiestnika Chrystusa. Tylko to jest klątwa skrzywdzonych ludzi. Klątwa ludzi, którym nie pozwolono normalnie żyć. Klątwa ludzi, którzy troszczą się o swoje życie i życie swoich bliskich i nie chcą wiele. Chcą niewiele. Chcą spokoju, stabilności chcą. Ale to się nie wkalkuluje w plany, które Wy przedsięwzięliście dla reszty ludzkości.
Dlatego ten skurwy syn z Ameryki, Bill Gates, chce zamordować 6 miliardów ludzi i mówi to otwarcie. Otwartym tekstem to mówi. My się tylko bronimy. My się tylko bronimy. Na razie się bronimy. Ale żebyśmy się mogli obronić, to musimy się zanurzyć w to gówno, po dziurki w nosie, a nawet zaciągnąć to gówno nosem do siebie. To jest nasz zasrany obowiązek w obronie naszych dzieci i w obronie naszych wnuków. Mamy się w to gówno zanurzyć i brodzić w tym gównie politycznym i iść kurwa do wyborów i nie pierdolić, że to nic nie da. A nawet ponieść klęskę, ale to będzie klęska, która będzie z walki. Nie będziemy sobie nic mogli zarzucić. Będziemy się mogli spokojnie położyć i umrzeć. Bo będziemy wiedzieli, że zrobiliśmy wszystko na co nas było stać. Bo inaczej niech nas pokryje hańba, jeśli będzie inaczej.